wtorek, 10 kwietnia 2012

Wiosną ogrom pracy w ogrodach


Trzeba sobie zasłużyć  na piękny ogród w sezonie, trochę za sprawą swojej pracy, trochę przy pomocy i zastosowaniu odpowiednich nawozów i pierwszych oprysków.
Powiecie "opryski nie!" - wierzcie mi opryski w odpowiednich terminach nie szkodzą a czasami są zbawienne.

Jeżeli macie o ogrodach brzoskwinie lub morele to już naprawdę ostatni  dzwonek na oprysk [przeciw kędzierzawieniu liści] przed rozwojem liści na drzewie. Proponuję Syllitem w stężeniu 0,5%. Możemy tym środkiem potraktować wszystkie drzewa owocowe w  tym stadium rozwoju.
Gdy już się przytrafi nieszczęście w postaci chorych liści to po zaobserwowaniu pierwszych objawów wykonujemy oprysk za pomocą Miedzianu.

Nasze trawniki są po zimie w trochę opłakanym stanie. Należy koniecznie i obowiązkowo wyczesać trawnik z zaschniętej trawy by trochę wprowadzić powietrza i zdobić miejsce na nowe źdźbła. Możemy sobie ułatwić sprawę przez zastosowanie grabi z prętów drucianych lub wertykulator na prąd, lub przy dużych powierzchniach spalinowy. Zobaczycie niewiarygodnie ilości wyczesanej zaschniętej trawy, wtedy w pełni zrozumiecie potrzebę tego zabiegu.
Na koniec nie żałujmy na nawozie, ja w pierwszej dawce używam szybko działającego nawozu z żelazem z Florowitu, a potem nawozu działającego nawet 100 dni.
Może być potrzebny do zastosowania, przy dużej ilości mchu w trawniku, nawóz do zwalczania mchu oraz zasilający trawę w jednym opakowaniu.

Jeszcze jedna bardzo ważna sprawa nie bójmy się ciecia w ogrodzie. Jest wam żal pędów wyrośniętych w ubiegłym roku? Zamknijcie oczy i tnijcie tylko uważajcie na paluszki. Rośliny się odwdzięczą.


To tyle pisaniny, przesyłam parę zdjęć na poprawę nastroju.


















































2 komentarze:

  1. dałam do obserwacji teraz zimno jest i nie robię z mamą porządków w ogrodzie a mamy spory.

    Przesyłam promyk słońca
    i garść ciepłych, wiosennych pozdrowień...
    Życzę pogodnego, radosnego dnia
    z uśmiechem na buzi,
    oraz mile spędzonego czasu po świętach.

    OdpowiedzUsuń
  2. Z trawnikiem się już rozprawiłam, ale będę musiała dosiać trochę trawy w "łysych" miejscach. Piękny jest ogród lub ogrody pokazane na zdjęciach. Pozdrawiam i tu zagoszczę.

    OdpowiedzUsuń